Witam wszystkich serdecznie. W dniu 11 września na serwerze klanowym odbyło się pierwsze spotkanie klanowe dywizji SA-MP. Frekwencja dopisała, szczególnie, że spośród wszystkich graczy SA-MP zabrakło tylko 2 dywizjonistów do 100% frekwencji! (Bezix kłopotał się z grą, oraz obecnością nie zaszczycił Nas Kunio). Natomiast z przyjemnością pragnę wymienić obecnych graczy na pierwszym spotkaniu klanowym w SA-MP: eXe^, Larry, Cement, JarzabPL, Szachu, Xenon, Fox, Glaca, Genesis. Na spotkaniu obecny był także HARDKOR, jednakże był on z nami tylko przez pierwszych kilkanaście minut, za co osobiście gorąco mu dziękuje. Pragnę na koniec tego akapitu także pochwalić się, że jest to rekord frekwencji naszego serwera klanowego - 10 osób! Zatem teraz przejdźmy do wydarzeń!
Naszą pierwszą, historyczną wspólną grę na SA-MP otworzył Lider =DS=, Larry, podczas zebrania klanowiczów w Bazie Klanu życząc wszystkim przyjemnej gry i dobrej zabawy. Następnie przeszliśmy do salonu relaksacyjnego wewnątrz naszej bazy gdzie oddaliśmy się w pełni otaczającym Nas luksusom. Już chwilę potem znaleźliśmy się przed drzwiami naszej Rezydencji, gdzie zgodnie z pielęgnowaną od długiego czasu tradycją wykonaliśmy wspólną sweet fotkę do gazety, aby przypomnieć mieszkańcom kto od 1 września trzęsie miastem.
Nie zwlekając długo udaliśmy się na pierwszą atrakcję : arenę /mini. Tam przez kilka minut korzystaliśmy pełną gębą (i nie tylko) z nieskończonej amunicji do miniguna, niszcząc każdego, kto stawał nam na przeszkodzie (z jajem!) Po opanowaniu emocji i podaniu sobie dłoni ustawiliśmy się przy bramie areny i wykonaliśmy pamiątkową fotkę z morderczą bronią. Moment później już znajdowaliśmy się już na arenie /rzez. Tam, wewnątrz rzeźni, za pomocą Shotgunów pokazaliśmy co to znaczy moc =DS=. Podobnie jak w przypadku areny miniguna, wykonaliśmy na koniec rozgrywki pamiątkową fotkę.
Kolejną zabawą na naszym spotkaniu był równie tradycyjny na SA-MP, jak tradycyjny w świecie jest zawód prostytutki, lot na skrzydle Nevady. Załadowaliśmy się na "wytrzymałe" i "ogromne" skrzydełka samolotu i wystartowaliśmy z lotniska w Las Venturas w kierunku Los Santos. Tradycji stało się zadość w chwili, gdy nasz samolot rozłupał się o drzewko na wzgórzach Red County (Na jednym ze screenów ponoć widać strzały).
W chwili odetchnienia, która nastąpiła mniej więcej w połowie spotkania, gracze udali się na /SF gdzie zespawnowany został Tramwaj. Po podróży po pagórkowatych ścieżkach San Fierro udaliśmy się na /sfport, gdzie eXe^ (w tym miejscu chciałbym bardzo, bardzo podziękować eXe^'mu za bezcenną pomoc przy organizacji wydarzeń na spotkaniu oraz za zorganizowanie tego pościgu) zorganizował pościg policji pod osłoną nocy za uciekającym graczem (wybrany został do zadania ucieczki Fox). Co ciekawe, pomimo gonitwy z wykorzystaniem trzech radiowozów SA-PD, Fox zdołał przejechać z San Fierro przez Angel Pine do Los Santos, gdzie po pokonaniu połowy miasta i zawróceniu został finalnie dopadnięty przez pozostałych klanowiczów (tu: policję), co zostało uwiecznione na screenach.
Ostatnim punktem programu był pojedynek motorówek mający swój start w /sfport, zaś koniec - przy moście Golden Gate, łączącym San Fierro z miasteczkiem Bayside. Wygrał ów wyścig Cement, czego serdecznie mu gratuluję. Zaraz po zakończonym wyścigu zostało zamknięte spotkanie klanowe pamiątkową fotką pod mostem Golden Gate. Jeszcze raz wszystkim z tego miejsca pragnę gorąco podziękować za obecność.
SA RALLY
Przyjemnościom nie ma końca. Już wkrótce w dywizji SA-MP pojawi się pierwszy długofalowy event pod roboczą nazwą "SA Rally". Będzie to seria 6 wyścigów rajdowych rozplanowanych po całym stanie San Andreas. Jak na rajdowe wyścigi przystało, będziemy korzystać wyłącznie z pojazdów typu Horting Racer (kliknij, by zobaczyć przykład). Trasy będą obejmowały wszystkie tereny pozamiejskie San Andreas. Wyścig będzie polegał, tradycyjnie, na dojechaniu pierwszym do mety. Klasyfikacja opierać się będzie na systemie punktowym (pomiar czasowy jest zbyt trudny i niesprawiedliwy, wystarczy, że ktoś dostanie lagów). Zapisy ruszą już niedługo, także bądźcie czujni!
Drogi Kunio..
Pragnę na koniec tego newsa napisać kilka słów do naszego drugiego Vice Leadera Klanu, Kunia.
Na wstępie pragnę podkreślić, że rozumiem niewątpliwą uciążliwość związaną ze szkołą i inne problemy osobiste. Chciałbym mimo to uprzytomnić i przypomnieć, jaką rangę posiadasz w tym Klanie. Ostatnimi czasy Klanowicze niepokoją się - i słusznie - Twoją absencją na spotkaniach klanowych. Nie pisałbym tych słów, gdyby zdarzyło się to jeden raz. Spodziewałem się, że zajrzysz na Nasz serwer na SA-MP z okazji pierwszego spotkania klanowego. Niestety, nie wiem do dziś, czemu Cię nie było, ani nie wiem, czy żyjesz, bo się do mnie nie odzywasz. Przyznaję, że atmosfera osobista między nami jest burzliwa jak intensywna miesiączka, toteż jeśli to z mojego powodu omijasz spotkania, na których się pojawiam, jestem gotów wyciągnąć rękę pierwszy. Jeśli jednak masz w sobie zbyt wiele dumy, proponuję Ci rezygnację z piastowanego stanowiska, ponieważ jest to poważny Klan, a nie popierdółka. Tutaj masz pewne obowiązki, nie wolno Ci ich lekceważyć. Osobiście jestem zdania, że w tym klanie znajduje się co najmniej czwórka klanowiczów, która godnie zastąpiłaby Cię na miejscu Wice Lidera Klanu. Pamiętaj o tym. Tworzymy wspólnotę, więc apeluję do Ciebie, jeśli jest jakaś kłoda, która uniemożliwia zbratanie się z Naszym Wspaniałym Zespołem, powiedz to teraz, lub złóż posadę i zostań memberem.
Na koniec - Screeny!
Więcej screenów w galerii!
Komentarze
eXe^dnia September 12 2015 13:04:39 Co do spotkania:
Jak już pisałem w SB wypadło zajebiście, frekwencja dopisała i było to gruube otwarcie serii spotkań w SAMP.
Ogromnym plusem tego MP jest fakt, że nie można się tam nudzić poprzez możliwości które nam daje mp i sama gra.
Także dziękuję wszystkim obecnym za przybycie, oraz wspólnie stoczoną rozgrywkę.
Co do eventu:
Z chujem w ręku będę wyczekiwał jego rozpoczęcia, gdyż ścigać to ja się uwielbiam w San Andreas.
Sam za miesiąc, może trochę później mam zamiar zoorganizować grubszy event jak to w każdej dywizji miało miejsce z systemem Ligowym by wygrać najlepszego gracza dywizji.
Na ten moment mogę tylko powiedzieć, że mam w głowie pewien zarys tego, ale będzie to event 3 bronii (Deser Eagle, Sawn-OFF i ew coś trzeciego co nie wymaga tak dużego skilla).
Jeśli chodzi o Kunia...
Śledzimy Twoją sytuację od dłuższego czasu i niestety nie jest ona zbyt ciekawa. Kunio opuściłeś 4 ostatnie spotkania klanowe (kolejno: #5 w LU, #6 w VCMP, #6 w LU i teraz #1 w SAMP). Nie wiem co się z Tobą dzieje, zawsze uważałem, że jesteś ogarniętym i rozsądnym typem. Jednak widać, że coś nie gra i musimy to wyjaśnić, bo wspólna gra w klanie (szczególnie z rangą VCL-a), nie polega na unikaniu spotkań klanowych i wszelakich wydarzeń w klanie.
Dodatkowo Twoje absencje na spotkaniach zbiegają się czasowo z moim powrotem z Anglii. Może to z mojego powodu przestałeś w nich uczestniczyć. Jeśli jest coś o czym nie wiem to o tym napisz, tylko wspólny dialog może sprawić, że pokonamy dany problem, a uciekanie przed nim tylko pogarsza sytuację.
Chciałeś też zrezygnować z stanowiska HA serwera LU-DM i także nie wiem z jakiego powodu, no ale to jedynie pokazuje, że coś jest na rzeczy.
Liczę, że się ogarniesz - klan Ciebie potrzebuje takiego jak dawniej.
Larrydnia September 13 2015 17:43:35
Ja ze swojej strony też pragnę podziękować wszystkim za przybycie. Jak na pierwsze spotkanie wypadło wręcz idealnie, miło spędziliśmy czas, bo jak wiadomo w tym multi są możliwości i to duże możliwości. Kolejne spotkania, jak i serwer będą z każdym razem usprawniane tak, żeby wszyscy mogli się dobrze bawić, bo o to w tym wszystkim chodzi.
Co do eventu, to jak najbardziej jestem za jego wykonaniem. Zawsze powtarzałem i teraz też powtórzę, że jestem zawsze otwarty na wszelkie inicjatywy, w miarę możliwości zawszę pomogę. Im więcej się w klanie dzieję, to jeszcze bardziej się wzmacnia pozycja klanu.
A jeśli chodzi o sprawę Pana Kunia, to ja już bym dawno zaczął interweniować, bo też obserwuję tą dziwną sytuację i ona mnie bardzo niepokoi. Wbiłeś chyba dwa razy na LU, zaraz po zakończonym spotkaniu, a to ciekawe jest bardzo akurat. Vice Clan Leader, to jest bardzo poważne stanowisko, trzeba dawać przykład wszystkim. Wypowiadać się wszędzie, interweniować gdy nie ma mnie lub eXe, wiem że każdy ma różny charakter. Ja wiem, że też czasem mam różne humory i różnie gadam i krzyczę czy coś innego, może też to z mojego powodu się to dzieje, nie wiem. Ja też wzywam do pojednania w tej sprawie, bo tak nie może być, a jak nie odniesie to wszystko żadnego efektu, to ja zacznę działać i podejmę odpowiednie kroki. Powyżej eXe, jak zawsze napisał wszystko, co jest koniecznie w każdej sprawie. Na koniec napiszę tylko tyle, że my w klanie musimy się dogadywać, tworzyć ekipe, której nigdy, nigdzie nie było, musimy się wspierać, a tym bardziej wspierać członków tego klanu.
PS. Na dniach napiszę swoją historię, która możliwe, że będzie obszerna i każdy się dowie o mojej skromnej osobie.
eXe^dnia September 14 2015 09:24:28
Wyjaśnienie dt. usunięcia Kunia z klanu, oraz wszystkiego co związane z tą sytuacją.
1) Istniał konflikt na linii Kunio-Genesis, 2) Celem moim, Larrego, a nawet samego Genesisa (tutaj odniesienie do newsa), było załagodzenie konfliktu i próba naprawy tej sytuacji, 3) Kunio od dłuższego czasu nie chodził na spotkania, a za powód podał, że są nudne, oraz nie lubi biegania z bronią jak debil (czy faktycznie to było powodem unikania spotkań, sami sobie możecie odpowiedzieć), 4) Lekceważący stosunek do całej sytuacji (tutaj do mojej, oraz Larrego próby pomocy), 5) Brak chęci naprawy tej sytuacji, 6) Kunio już od początku zostania VCL-em powiedział mi i Larremu, że jego wypowiedzi będą się ograniczać do minimum, a jego głównym obowiązkiem będzie uczestnictwo (jak każdego klanowicza) w spotkaniach, oraz prowadzenie ich w przypadku wyznaczenia, o czym z Larrym w pełni wiedzieliśmy i akceptowaliśmy, 7) Dodatkowo czasem był wyznaczany do dodatkowych zadań, lub sam coś wymyślał (tutaj np Maraton #4, ruszenie Shotgun League), 8) W momencie, gdy Genesis został drugim VCL-em Kunio stwierdził, że moje, oraz Larrego stanowisko w stosunku do niego, oraz jego obowiązków zmieniło się diametralnie (tutaj mogę jedynie napisać, że nie wiem jak to wyglądało na początku, gdyż byłem w Anglii, jednak zostanie Genesisa 2gim VCL-em wcale nie zwiększyło obowiązków Kunia, które w dalszym ciągu miały się 'ograniczać' do tych w/w). 9) Wczoraj postanowiliśmy postawić sprawę jasno. W pierwszej kolejności postanowiliśmy zapytać Kunia czy chce być dalej VCL-em.
[fragment rozmowy:]
Larry: masz zamiar być dalej VCL?
Kunio: Skoro pan Genesis pisze, że powinno się mnie zmienić to zróbcie to
Larry: ja sie tylko pytam, bo jak chcesz być dalej VCL, to daje Ci ultimatum do zmian swojego zachowania
Kunio: Nie zamierzam być elastyczny dla tej popierdółki
Nie jestem nerdem i nie żyje w wsi otoczonej murem dookoła, że muszę siedzieć przed kompem
To by było tyle jeśli chodzi pytanie o pozostanie na stanowisku VCL-a.
Kilka innych fragmentów potwierdzających któryś z w/w punktów:
"Po prostu nie wbijam na spotkania bo nie lubię odgrzewać tego samego na każdym spotkaniu
A od pomysłów jest Pan Genesis"
Larry: i jutro podejme decyzje
czy zostajesz VCL, czy Cię zniże na klanowicza
bo sam osobiście bym to zrobił teraz, ale poczekam na eXe
Kunio: Albo VCL albo wyjebanie, to opcje które przyjmuje
Larry: a klanowicz?
Kunio: Nie zamierzam się zniżać i słuchać Gejnesisa
Genesisa*
10) Stawianie przez Kunia własnych konfliktów, oraz własnej dumy ponad dobrem klanu.
PODSUMOWANIE: Kunio zostaje usunięty z klanu (na własne życzenie), ponieważ zaprzestał chodzenia na Spotkania Klanowe, oraz nie chciał on naprawić sytuacji pomiędzy nim, a Genesisem stawiając własne ego, dumę ponad dobro klanu.
Gdyby ktoś miał jakieś pytania związane z tą sytuacją, bądź klanem to proszę bardzo. Na każde odpowiem na tyle treściwie na ile się da.
Larrydnia September 14 2015 19:35:17
Na zakończenie całej tej sytuacji chciałbym podziękować Kuniowi za wkład pracy, który włożył w okresie sprawowania stanowiska VCL w klanie Desert Storm i pomoc, której potrzebowałem nie raz, otrzymałem od niego. eXe, jako drugi CL zrobił, co miał zrobić i ładnie to wyjaśnił, bo rzeczywiście dobro klanu jest najważniejsze i kłótnie, stawianie spraw na swoim nie są tolerowane przeze mnie i eXe. Chcieliśmy pomóc, bo od tego jesteśmy, próbowaliśmy, ale duma zaślepiła Kunia, a to strasznie nie dobrze. To wszystko co przeczytałem i się dowiedziałem jest nie do uwierzenia, no ale trudno stało się, jak się stało. Członkowie klanu mają prawo wiedzieć wszystko, co się w klanie dzieje i nie pozwolę, żeby takowe sytuacje się powtarzały. Nowy Vice Clan Leader prawdopodobnie 1 października, chyba że się coś zmieni.
Przy okazji jestem zmuszony usunąć Banie z klanu, który zachował się nieodpowiedzialnie, otrzymałem informację, że nie gra w LU, ponieważ tam się nic nie dzieje i pojebał gre i klan zresztą. Musieliśmy się dowiedzieć od innych osób o tym, że odchodzi z DS i nie będzie grał, bo ciężko jest napisać o tym mi na GG lub na stronie, której adresu zapewne nie zna, bo jak to Bania. Nie czekam na koniec miesiąca, bo to sensu nie ma. Pomyliłem się co do Seed1212 i do Banii, no ale trudno, też jestem człowiekiem i czasem jakiś błąd się popełni. Zaznaczam, że Bania nie będzie miał możliwości ponownego dołączenia do DS, za lecenie w chuja przez kogoś, ja tego tak nie podaruję.
Z mojej strony to na tyle, życzę wszystkim spokojnego wieczoru.
HARDKORdnia September 17 2015 15:09:46
Żegnaj Kunio, dzięki za wszystkie miłe chwile spędzone z Tobą w =DS=.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.
Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.