Jeśli nie było Cię na SK #17 w VC:MP - ŻAŁUJ!
Dodane przez Cement dnia November 13 2016 22:43:58
Dobry Wieczór! hello

Vice City to piękne miasto... ale jakże by ono wyglądało bez graczy dzielnie dzierżawiących Stubby? Na szczęście nie musimy się przejmować tym pytaniem o bardzo smutnej treści, ponieważ dzisiaj w tymże mieście emocji nie brakowało! Mowa oczywiście o Spotkaniu Klanowym #17 w dywizji VC:MP, które odbyło się na Polskim Serwerze VC-DM i zostało zakończone całkiem niedawno. Przejdźmy zatem do konkretów.



Standardowo zaczniemy od frekwencji, a dzisiejszego dnia nie ma co na nią narzekać, bowiem na treningu pojawiło się 8 z 9 zapisanych do dywizji VC:MP osób. Byli nimi: Larry, Bezix, TheMaychalPL, Fox, Xenon, Szachu, ermaccer oraz ja. Spotkanie zaczęło się od wykonania pamiątkowego screena koło basenu w willi Diaza.




Następnie udaliśmy się na bardzo zapomnianą na serwerze arenę - flame, na której mogliśmy nieco zaiskrzyć. Po paru minutach przenieśliśmy się na lotnisko, gdzie zorganizowaliśmy drag Baggage'ami i tak oto zwyciężcą tej konkurencji został Larry plasując się kolejno przed Foxem i Szachem. Później, zostając w tym samym miejscu odbyliśmy drugi wyścig, tym razem awionetką Dodo. Punktem docelowym był zaś parking centrum handlowego w Vice Point. Tym razem na podium ukazały się następujące postacie: Larry, Xenon, Szachu. Kolejną atrakcją było TDM, w którym uczestniczyły dwie drużyny. Pierwsza z nich składała się z Bezixa (lider), Foxa, Larrego oraz TheMaychalaPL, natomiast druga z Szacha (lider), Xenona i ermaccera. Wygrała drużyna Szacha; wynik był 3:2. Następnie zorganizowaliśmy coś na wzór pościgu z SK #11 w LU [*], gdzie to Fox uciekał przed tłumem wściekłych pięściarzy. Dzisiaj więc zrobił to po raz drugi. Na początku działo się to wszystko na wolnej przestrzeni, lecz przerosło to przeciwników Foxa, tak więc przenieśliśmy się na arenę Stubby. Po paru chwilach biegu zawodnikom przydzielono Colty i pozwolono rozstrzelać Lisa. Ostateczny strzał, pozbawiający życia Foxa należał do Szacha. Potem na zakończenie zorganizowaliśmy rejs i zakończyliśmy spotkanie.



Podsumowując, pragnę podziękować za wspólnie stoczoną rozgrywkę, do następnego!



Rozszerzona zawartość newsa
Dobry Wieczór! hello

Vice City to piękne miasto... ale jakże by ono wyglądało bez graczy dzielnie dzierżawiących Stubby? Na szczęście nie musimy się przejmować tym pytaniem o bardzo smutnej treści, ponieważ dzisiaj w tymże mieście emocji nie brakowało! Mowa oczywiście o Spotkaniu Klanowym #17 w dywizji VC:MP, które odbyło się na Polskim Serwerze VC-DM i zostało zakończone całkiem niedawno. Przejdźmy zatem do konkretów.



Standardowo zaczniemy od frekwencji, a dzisiejszego dnia nie ma co na nią narzekać, bowiem na treningu pojawiło się 8 z 9 zapisanych do dywizji VC:MP osób. Byli nimi: Larry, Bezix, TheMaychalPL, Fox, Xenon, Szachu, ermaccer oraz ja. Spotkanie zaczęło się od wykonania pamiątkowego screena koło basenu w willi Diaza.




Następnie udaliśmy się na bardzo zapomnianą na serwerze arenę - flame, na której mogliśmy nieco zaiskrzyć. Po paru minutach przenieśliśmy się na lotnisko, gdzie zorganizowaliśmy drag Baggage'ami i tak oto zwyciężcą tej konkurencji został Larry plasując się kolejno przed Foxem i Szachem. Później, zostając w tym samym miejscu odbyliśmy drugi wyścig, tym razem awionetką Dodo. Punktem docelowym był zaś parking centrum handlowego w Vice Point. Tym razem na podium ukazały się następujące postacie: Larry, Xenon, Szachu. Kolejną atrakcją było TDM, w którym uczestniczyły dwie drużyny. Pierwsza z nich składała się z Bezixa (lider), Foxa, Larrego oraz TheMaychalaPL, natomiast druga z Szacha (lider), Xenona i ermaccera. Wygrała drużyna Szacha; wynik był 3:2. Następnie zorganizowaliśmy coś na wzór pościgu z SK #11 w LU [*], gdzie to Fox uciekał przed tłumem wściekłych pięściarzy. Dzisiaj więc zrobił to po raz drugi. Na początku działo się to wszystko na wolnej przestrzeni, lecz przerosło to przeciwników Foxa, tak więc przenieśliśmy się na arenę Stubby. Po paru chwilach biegu zawodnikom przydzielono Colty i pozwolono rozstrzelać Lisa. Ostateczny strzał, pozbawiający życia Foxa należał do Szacha. Potem na zakończenie zorganizowaliśmy rejs i zakończyliśmy spotkanie.



Podsumowując, pragnę podziękować za wspólnie stoczoną rozgrywkę, do następnego!